niedziela, 15 lipca 2012

Derma Roller - reakcja skóry


Witajcie :)

Dziś kontynuacja wątku z Derma Rollerem.
Pewnie jakaś część z Was zastanawia się jak podczas zabiegów jaki i pomiędzy będzie zachowywała się wasza skóra.
Otóż możecie liczyć się z tym, że na rolowanym miejscy będziecie miały gwarantowany rumień. Zatem nie unikniecie efektu posolaryjnego. Jest to zupełnie naturalna reakcja podczas zabiegu tego typu i nie należy się niczego bać. Dlatego dobrze robić go sobie przed snem, ponieważ jedyne co robimy po wykończeniu zabiegu to gasimy światło i idziemy spać :)
Przy użyciu 0,5mm na twarz nie ma możliwości, żeby wystąpiło krwawienie jak to widzimy na niektórych filmikach na You Tube. Bez sensu jest pokazywać aż taką rzeź :(
Naprawdę nie ma się czego bać, bo mamy tylko czerwoną buźkę.
Na drugi dzień ten rumień kompletnie znika. Rano nie mamy zupełnie nic. Jednak uczucie, że coś z tą skórą się działo pozostaje. Jest takie delikatne pieczenie i trochę swędzi. Jak dla mnie taki dyskomfort jest w sam raz. Dlaczego?
Nawet jak jestem z rana bardzo, bardzo zaspana to jest to dla mnie sygnał. Takie delikatne pieczenie będzie dla mnie alarmem, że muszę o tą skórę wyjątkowo zadbać. I na pewno nie będzie to peeling! :D
Przemywam przegotowaną i letnią wodą i nakładam ten sam produkt co tuż po zabiegu i filtr. Dopiero na drugi ze spokojem używam kremu.

O tym jakie to kosmetyki stosuję pod Derma Roller napiszę w kolejnym poście by nie robić zbytniego bałaganu.

Słuchacie - rumień pozabiegowy to pikuś. Najlepsze jest to co się dzieje pomiędzy zabiegami.
Skóra bowiem zaczyna nam odpowiadać na te wszystkie nasze działania z użyciem rolki. Mianowicie zaczyna się proces złuszczania naskórka. I tutaj też nie ma się czego bać bo nie będą nam schodzić płaty z czoła a będzie to takie drobniutkie usuwanie naskórka. Jak zatem dawać sobie z tym radę?
Można na dwa sposoby - peeling. Pamiętajmy jednak, aby nie był to ten gruboziarnisty by sobie skóry nie podrażnić za bardzo.
Ja do funkcji usuwania naskórka oddelegowałam szczoteczkę do twarzy oraz żel myjący. Mozna też odwołać się do takiej gąbeczki do twarzy dostępnej w drogeriach..

Tutaj zamieszczam zdjęcie szczoteczki :)
Posiłkuję się zdjęciem z internetu, ale na filmiku jaki przygotuję zobaczycie ją z całą pewnością :)










Teraz pytanie - kiedy sięgać po peeling, szczoteczkę czy też gąbeczkę?

Korzystając z Derma Rollera musimy sobie ułożyć taki harmonogram działań.
Nie możemy sięgać po to kolejnego dnia po rolowaniu, bo np stwierdziłyśmy, że skóra jest szorstka i makijaż będzie brzydko wyglądać. W ten sposób możemy sobie zaszkodzić i nie uzyskać efektu takiego jaki byśmy chciały.
Masaż usuwający naskórek zaplanujmy najwcześniej trzeciego dnia po rolowaniu, a potem i szóstego bo siódmego już się rolujemy.

Tak ja sobie to przetestowałam. Taka kombinacja sprawdza się idealnie. Nie mam dzięki temu  jakiś dziwnych i przykrych niespodzianek.

Ja swoje rolowanie przeprowadzam w piątek wieczorem. Ma to swoje duże plusy, bo na drugi dzień rano nie jestem zmuszona nakładać makijażu tylko skóra dalej mi się regeneruje. W tym czasie zawsze sobie dom posprzątam i zrobię ciekawy obiad. Wieczorem jeśli nie muszę to zostaję w domu a jeśli jest chęć to maluję się i wychodzę na nocne podboje :D

Moi Drodzy, kolejny post tak jak wspominałam będzie o kosmetykach pod rolkę. Postaram się złożyć w całość moją historię z nimi wszystkimi i jak się uda odzyskać to co do tych zabiegów stosowałam oraz pokazać Wam no i czego się w temacie dowiedziałam ciekawego.

Pozdrawiam :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz