"Czy naprawdę derma roller z medik8 jest tak długotrwały? Wszędzie, gdzie czytam rolki są przeznaczone na 3, 6, 10, 12 zabiegów, a medik8 na aż 180. Od czego to zależy?"
- Monia -
"Mało w Polsce jest sprzedawców, którzy inwestują w produkty naprawdę dobrej jakości, gdyż zazwyczaj one kosztują bardzo dużo. Dotarcie do odpowiednich klientów, którzy mogliby nabyć taki produkt też jest bardzo trudne. Sprzedaje się zatem produkt bardzo tani, będący produktem zastępczym i niewiele mający wspólnego ze słowem - jakość".
Moja koleżanka z którą ostatnio przemierzam świat mikronakłuwania dotarła do jeszcze jednego ciekawego źródła i pisze do mnie w ten sposób:
"(...) wszyscy klepią chińszczyznę dookoła i ślepo wierzą, że nie ma nic lepszego niż to co wiąże się z rolką z dalekiego wschodu. Gdziekolwiek nie zadzwonię, żeby się spytać o jakieś tajniki mikronakłuwania i temat schodzi na jakość urządzeń, to mi pani przez telefon mówi, że wszystkie są z Chin (zaznaczę, że pani ta na swoim sklepie nie ma w swojej ofercie nic co by różniło się od asortymentu na alibaba.com).
Ja sama mam taki chiński derma roller, ale jak widziałam Kaśka, ten Twój to zaczęłam rozumieć czemu się tak tym medik8 zauroczyłaś.
Tak czy inaczej poszukałam trochę na anglojęzycznych stronach/forach i wygląda to tak, że jest kilka rodzajów igieł: tytanowe, które mogą być pokryte złotem - i te wypadają na najtrwalsze, ale i uwaga bo są także stalowe pokryte tytanem, gdzie mydlą nam oczy, że mamy do czynienia z czystym tytanem (podobno takich jest najwięcej). No i oczywiście stalowe, które wytrzymują chyba max 3 zabiegi i do kosza.
Ja mam tę pseudo tytanową i czuję, że chyba jej się żywot kończy z samego faktu, że bardziej mnie ostatnio rolowanie bolało niż na początku, a może użyłam ją z 6 razy. Nie wspomnę, że to już kolejny derma roller ze średniej półki cenowej (...)"
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz