sobota, 24 maja 2014

Samorobione Kosmetyki pod Dermaroller - tzw samoróbki

Jakiś czas temu zrobiłam sobie kolejną serię zabiegów z użyciem Derma Rollera.
Ponieważ lubię śledzić co się dzieje w internecie  (jak sobie dają radę inne dziewczyny z tym zabiegiem), tak więc pokusiłam się o kolejną samoróbkę. Mianowicie nic innego jak mazidła.
Piszę kolejną, bo za pierwszym razem natknęło mnie (zdaje się na jeszcze na początku zeszłego roku), aby nałożyć samorobiony kosmetyk po mikronakłuwaniu z kwasem askorbinowym.

Wnioskuję, że za mało mnie wtedy podrażniło, abym zapamiętała jakie pieczenie / palenie skóry niesie za sobą taka samoróbka :D

Nie mam pojęcia kto robi aż taki PR tym wszystkim samoróbkom. Dziewczyny na You Tube opowiadają, że kosmetyki samorobione są najlepsze etc. To samo dzieje się na różnych blogach.

Niemniej niezależnie od tego co dzieje się na blogach sama osobiście ODRADZAM sięganie po różnego rodzaju mazidełka, które robione są przez nas same.

Któraś z dziewcząt mi raz napisała, że to efekt właściwy dla samoróbek i że tego nie należy się obawiać. Zdumiewające, że dermatolodzy w tym temacie mają zupełnie odmienne zdanie.

Jakiś czas temu odebrałam też wiadomość od użytkowiniczki samoróbek. Pisała, że narobiła sobie nimi poważnego stanu naczynkowego. Żaliła mi się, że teraz u niej wystarczy niewielka zmiana temperatury a na jej twarzy pojawia się ekstaremalnie purpurowy rumień.

Sama mam kontakt z BHPowcem, który ewidentnie odradza korzystanie z tego typu rozwiązań jak mieszanie półproduktów w domowych warunkach. Okazuje się, że przygotowany przez nas produkt nie ma żadnych atestów bezpieczeństwa. Często wyżyłowane stężenia związków aktywnych degradują skórę.

Tak czy inaczej mój kaprys uratowało ulubione serum C-Tetra.
Jego właściwości powodują, że po aplikacji czuć wzmożone ciepło (aplikacja zaraz po mikronakłuwaniu) , ale nigdy palenie skóry, które skłania mnie do spłukania tego wodą.



7 komentarzy:

  1. dużo czytałam o nim, oczywiście same pozytywne recenzje, muszę w końcu kupić, używam dermarollera od dawna i w tej chwili nie mam już czego stosować po nim:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi się sprawdza c-tetra razem z retinol 3tr. Mojej mamie służy retinol 3tr razem z kolagenem colwaya. A jeszcze inna osoba napisała mi, że ce-tetra (silniejszy niż c-tetra) nie ma sobie równych i że mam koniecznie przetestować na dłużej. Póki co mam jeszcze c-tetra i pustki w kieszeni :)

      Usuń
  2. Wiem doskonale o czym piszesz z tymi samoróbkami. Zawsze robiłam sobie takie najprostrze serum z kwasem askorbinowym oraz innymi dodatkami. Z ciekawości kupiłam sobie też próbkę C-Tetra. O ile się nie myle aż 5ml pojemności, która starcza na dość długo. Efekt po nałożeniu jest bez porównania. Ten C-Tetra rzeczywiście łagodny w porównaniu z dorabianym kwasem askorb. Nie pali skóry. Chyba jednak coś w tym jest, że za komfort lepszego serum trzeba zapłacić wiele więcej.

    OdpowiedzUsuń
  3. Hej dziewczyny! o tym dokładnie piszecie http://medikan.pl/36-c-tetra.html ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Te serum mają jeszcze na bio-medzie, ale trochę drożej. Tak czy inaczej próbki C-Tetra u nich nie widziałam.

      Usuń
  4. Nie potrafiłabym zaufać samorobionym kosmetykom. Sprawdziłam tą stronkę o której tak się tutaj rozpisujecie. Jedno przyznam - rzadko widzi się tak rozbudowane opisy. Przeczytałam kilka z nich i co rusz to kusiło mnie żeby dodać do koszyczka :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dziwię się dziewczynom, że bez żadnych obaw sięgają po samorobione kosmetyki. Przecież one nie posiadają żadnej informacji, że są bezpieczne. Gdzieś przeczytałam, że taki zrobiony w domu kosmetyk znacznie pogorszył trądzik. Nie wyobrażam sobie jak ta osoba musiała cierpieć. Zamiast zaleczyć go to postarała się o jeszcze mocniejszy wysyp :(

    OdpowiedzUsuń