czwartek, 27 listopada 2014

Derma Roller - czy to ma sens... czy faktyczne skuteczny?


Hej dziewczyny!

Około miesiąc temu otrzymałam od jednej z Was komentarz, który wzbudził moją ciekawość.
Oto jego fragment:

"Chciałabym rozpocząć przygodę z rolowaniem q celu ujędrnienia skóry, mam Pytanie czy po 2 latach używania rollera uważasz że to ma sens, bo na wielu forach dziewczyny negatywnie sie wypowiadają o efektach."


Przy odrobinie wolnego czasu zaczęłam z ciekawości przeszukiwać internet, aby poznać te opinie, gdyż nie bardzo mogłam zrozumieć fakt, że jednym Derma Roller pomaga a drugim nie.
W międzyczasie napisały do mnie jeszcze dwie dziewczyny pytając się o stopień mojego zadowolenia, bo opinie co do rolowania są podzielone. Prosiły także o weryfikację swoich kosmetyków pod rolkę oraz swojej praktyki z tym urządzeniem.

Bez wątpienia porównując wszystkie praktyki ze sobą należy zauważyć, że różniły one się niemal pod każdym względem. Oto następujące różnice w kosmetykach i Dermarollerach:

1. Kosmetyki samoróbki
Ci, którzy czytają mój mały blog wiedzą, że jestem na NIE jeśli chodzi o samorobione kosmetyki z półproduktów. Przekonałam się o ich "skuteczności" na własnej skórze. Zdecydowanie moja skóra ich nie akceptuje. Bardzo ją podrażniają i jak się okazuje z maili moich czytelniczek, że także mają to samo doświadczenie. Zauważyć należy przede wszystkim, że to nie są kosmetyki zalecane na naruszony naskórek w wyniku nakłuwania.

3. Kosmetyki pod Derma Roller z przeróżnymi związkami aktywnymi

a) naturalne olejki na bazie wyciągów roślinnych - takie kosmetyki z uwagi swoją kompozycję można stosować pod rolkę. Jednakże musicie być pewne, że jest to maksymalnie naturalny skład. Jeżeli stosujecie wyłącznie tego typu kosmetyki do mikronakłuwania, to niestety, ale zbyt szybko na efekt nie liczcie. Zapowiada się bowiem dłuuuggggaaaa droga. Ja i owszem używam takich olejków, ale tylko jako jeden z dodatków w nawilżaniu skóry między zabiegami. Pamętajcie, że pomimo bogactwa witamin znajdujących się w takich kosmetykach nie mamy informacji jakie są w nich ukryte stężenia witaminowe. Z uzyskanych mi informacji wiem, że do syntezy kolagenu muszą być dostardzone konkretne witaminy o wymiernych koncentracjach. mówimy tutaj o witaminie A, C oraz E.
Jeżeli Twój olejek ma takie witaminy to świetnie, ale czy wiesz jaka ich ilość znajduje się w danym kosmetyku?

b) kosmetyki z kolagenem - tutaj padła nazwa COLWAY - hmmm... niestety nie mogę się pod nim podpisać. U mnie nie zdziałał praktycznie nic pomimo wielu pozytywnych opinii innych użytkowików.

c)  kosmetyki z marketowej półki  (tzw. rybki z serum z Rossmanna) - dziewczyny, nic co nie jest dedykowane do użycia pod Dermaroller to tego nie dotykamy.

d) kosmetyki specjalistyczne - serum i koktaile - tutaj własciwie droga w praktyce z Derma Rollerem powinna się rozpocząć i jednocześnie zakończyć. Wszelkie ampułki do tego typu zabiegów mile widziane i które mają w zawartości jasno określone stężenia np koenzymów, kwasu hialuronowego i co najważniejsze retinolu (witamina A) i witamin C i E.


2. Różne długości igiełek
Zastanawia mnie dlaczego tak namiętnie drąży się temat w Derma Rollerach 0,5mm lub 0,75mm czy też 1,0mm. Wiem, że raz wypracowany efekt np 0,5mm (jak to było w moim przypadku) powinno się traktować profilaktycznie przy użyciu 0.3mm lub też rzadko, ale jednak 0,5mm.
Tym czasem widzę, że po użyciu 0,5mm sięgcie po 0,75mm bo pragniecie mieć jeszcze lepszy efekt.

3. Różne natężenie zabiegów przy takich samych długościach igiełek, np. 0,5mm 3x w tygodniu lub 0,5mm 1x w tygodniu



Doszukiwanie się przyczyn niepowodzenia użycia Derma Rollera nabrało u mnie w końcu szerszego rozmachu. Nie chcąc posiłkować się wyłącznie swoimi postrzeżeniami obowiązkowo zasięgnęłam opinii kilku osób, które specjalizują się w temacie rolowania każdego dnia od kilku ładnych lat. Oto co otrzymałam:


"Temat mikronakłuwania wymaga przede wszystkim zrozumienia i nie posiłkowania się alternatywnymi rozwiązaniami krojonymi na dużą skalę. Podstawowym błędem użytkowników Dermarollera jest to, iż jeśli mają oni kosmetyki / dermokosmetyki / kosmeceutyki dedykowane do nakłuwania, to używają ich oni tylko i wyłącznie tuż po zabiegu. Natomiast między zabiegami sięgając po niskostężeniowe produkty z różnorodnym składem. Nie należy liczyć wówczas na zamierzone efekty. Aby właściwie podejść do mikronałuwania należy przede wszystkim nasycić skórę retinolem oraz witaminami takimi jak C i E - jest to bowiem minimalna podstawa o jaką należy zadbać. Właściwe stężenia tych aktywatorów kolagenu i elastyny, które to dostarczane są skórze w codziennej profilaktyce oraz idące w parze z zabiegami przy użyciu Dermarollera będą dostarczały oczekiwanego efektu w odpowiednio szybkim czasie."

Podsumowując:
Podstawa związków aktywnych to retinol i witaminy C+E.
Praktyka stosowania powyższych kosmetyków: codziennie jak i pod Dermaroller

A więc moje podejrzenia dążące do odpowiedzi dlaczego jednym rolowanie pomaga a drugim nie były w miarę zbliżone. Jak same widzidzicie tutaj problem tkwił w tym, że inne kosmetyki były używane do zabiegów a jeszcze inne między zabiegami.

Ja dodam jeszcze od siebie, że u mnie codziennie jest jeszcze kwas hialuronowy :)